
Interesuje Cię dokarmianie ptaków? Usiłujesz to robić, ale nie jesteś pewien, czy dobrze? A może nawet nie wiesz, że robisz to źle. Publikujemy kilka cennych zaleceń na ten temat.
Dokarmianie ptaków nie ejst bynajmniej tematem oczywistym. Wielu z nas próbuje to robić, szczególnie zimą, i wielu robi to źle. Bo nie ma na ten temat podstawowej wiedzy. Rzucamy chlebek, makaron po obiedzie i nie zdajemy sobie sprawy, że szkodzimy ptakom. Publikujemy za Ministerstwem Środowiska kilka istotnych, a bardzo prostych zaleceń w tej sprawie.
A zatem? Jak mądrze dokarmiać ptaki?
Przede wszystkim musimy być konsekwentni, wykładając karmę zawsze w tych samych miejscach. Uczymy w ten sposób ptaki, gdzie mogą spodziewać się jedzenia i zdobywamy pewność, że nasze menu będzie miało coraz większą rzeszę amatorów.
Po drugie, należy systematycznie czyścić karmnik - a tak w ogóle, to warto właśnie zamontować karmniczek, jeśli chcemy z głową dokarmiać ptaki.
Po trzecie, i tu uwaga, ptaki dokarmiamy wyłącznie naturalnymi składnikami, to znaczy takimi bez przypraw, bez obróbki, a przede wszystkim bez soli.
Po czwarte, ptaki wodne, czyli kaczki czy łabędzie, dokarmiamy wyłącznie w okresie silnych mrozów. Chętnie zjedzą ziarna zbóż, drobno pokrojone warzywka i kukurydzę.
Po piąte, ptaki karmnikowe (sikorki, wróble, dzwońce i dzięcioły) lubią surową słoninę, łuskane orzechy, ziarna słonecznika i owoce dzikiego bzu.A sójki uwielbiają zimą przepołowione orzechy włoskie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie