
Dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego informuje, że w związku z wprowadzeniem działań mających na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się epidemii wirusa SARS-CoV-2, z dniem 26.03.2020 r. cały obszar Kampinoskiego Parku Narodowego zostaje zamknięty dla turystów, osób uprawiających rekreację, dla celów edukacyjnych, sportowych, filmowania i fotografowania a także w celach zarobkowych.
Tym samym do odwołania obowiązuje bezwzględny zakaz korzystania ze wszystkich szlaków turystycznych oraz ścieżek edukacyjnych.
Zdajemy sobie sprawę z dobroczynnych właściwości przebywania na świeżym powietrzu. Niestety obserwujemy bardzo dużą koncentrację ludzi na terenie parku, co sprzyja rozprzestrzenianiu się epidemii, której zasięg musimy ograniczyć. Wirusa możemy pokonać tylko razem! W tych trudnych czasach "razem" oznacza jednak właśnie "osobno"...
#zostanwdomu
źródło Kampinoski Park Narodowy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To chyba jakiś kiepski żart. Od dwóch tygodni grzecznie z rodziną wyjeżdżam około 40 minut jazdy autem od Warszawy na spacery w Kampinosie. Na przestrzeni kilkunastu kilometrów spotykam raptem kilka osób. Przepraszam, jaka jest lepsza opcja spacerowa dla mieszkańca Bielan? Na stronie rządowej informacja, że spacerować można. To gdzie mam spacerować? Po ulicach czy w zatłoczonych parkach? Jednocześnie las kabacki pozostaje otwarty, a z relacji moich znajomych tam na prawdę jest ciasno. To nie można zamknąć tylko zatłoczonych rejonów i parkingów? Np. Wólka Węglowa, Truskaw? Trzeba cały Park zaraz, mimo że jest pusty na większości szlaków? Proszę jeszcze raz przemyśleć tą decyzję.
Zgadzam sie ze wiele szlaków jest pustych. jestem codziennie w lesie i spotykam max 6 osob w ciagu 2-3 godz spaceru. dzieki temu wracam do zycia. Nie zgadzam sie na calkowite zamkniecie puszczy ! to jakaś bzdura. Prosze ograniczyć ruch tak jak na ulicach a nie zabierać nam mozliwosc oddechu w tym trudnym czasie.
Głupia decyzja, podyktowana nie podyktowana żadnymi logicznymi przesłankami może jedynie modą na zamykanie wszystkiego wokół bez przemyślenia tego, gdzie niby mają spacerować ludzie dla zachowania zdrowia psychicznego i fizycznego po zatłoczonych parkach czy ulicach czy tam ryzyko jest mniejsze niż w lesie gdzie podczas moich wędrówek spotykam 3 osoby i to jeszcze w dość sporej odległości?
Typowy przykład na to, że wszelka administracja uważa wszystkich Obywateli w tym kraju za nierozgarnięte przygłupy. Zakazać i spokój. To, że ktoś dbając o swoje bezpieczeństwo, chodzi na spacery o 7oo i kończy o 11oo, we wtorek, czwartek i piątek i nie spotyka nikogo, nie ma znaczenia.
Co za kretyn to wymyślił? Teraz zastanawiam się gdzie wyjść na spacer i zamiast pustych szlaków mam do wyboru ulice z ludźmi.
Takie obostrzenia to gruba przesada. Mieszkam dość blisko KPN i spaceruję zwykle po puszczy. W tygodniu podczas godzinnego mijam zwykle kilka osób głównie wyprowadzających psy. Na parkingu samochodów niewiele, ludzie rozchodzą się po lesie i zwykle ich nie widać. Jeśli faktycznie jest jakieś zagęszczenie w weekendy na parkingach czy na polanach, to racjonalne byłyby ograniczenia nakierowane na to, żeby zmniejszyć tłok, a nie zakazywać wszystkim wszystkiego i to jeszcze w tygodniu, kiedy ruch jest niewielki. Jakby każdy urzędnik postępował tak nieudolnie, to w ogóle nie można by był nigdzie jeździć a ni chodzić.
Do osoby, która o tym zdecydowała: to do Ciebie wróci, ta nasza krzywda!!!
Głupota to dar Boży i jak każdego daru nie należy jej nadużywać!!!
To draństwo zabierać ludziom najlepszą możliwość podniesienia odporności i poprawienia zdrowia fizycznego i psychicznego. W 2 ostatnie weekendy byłem z rodziną na spacerach w Puszczy i mijaliśmy się 1-2 osoby na 20 minut. Na spacerze po ulicy Bielan ilość mijanych osób była conajmniej o rząd wielkości większa. Zapewne jak już ktoś powyżej wspomniał nadmierny ruch mógł występować w 2-3 bardzo oblężonych parkingach ale tam mozna by łatwo wprowadzić ograniczenie ilości wpuszczanych aut. Po co zamykać całą Puszczę?
Proponuję olać i iść do Puszczy Kampinowskiej na spacer lub na rower oczywiście przestrzegając oficjalnych zaleceń związanych z epidemią. Ja pojeżdżę na rowerze. Ciekawe czy będą mnie ganiać. A jak nawet złapią to i tak ten zakaz jest niezgodny z prawem. Do zobaczenia w Puszczy.