
Jest taki projekt. Żywo dyskutowany i stanowiący istotny punkt sporu w miejscowej społeczności.
Jest taki projekt. Żywo dyskutowany i stanowiący istotny punkt sporu w miejscowej społeczności. Jest planowany zalew, który powinien rozwiązać problem wiosennego zalewania i podtapiania pól i gospodarstw. Sieć ponad gminnych rowów melioracyjnych odprowadzałaby wodę z podtopionych gruntów do Puszczy Kampinoskiej, gdzie jej brakuje.
Natomiast powstały w ten sposób 80-hektarowy zalew retencyjny mógłby się stać sympatyczną przystanią dla wielbicieli sportów wodnych... Pomysł to niegłupi, a nawet – rzekłbym – porywający. Jednak bez zaangażowania się wszystkich zainteresowanych problemem samorządów i instytucji, cała sprawa skończy się na papierowych planach.
Jak do tej pory zainteresowane współpracą w tej kwestii są starostwo sochaczewskie, gmina Brochów i Teresin, Kampinos i sam Kampinoski Park Narodowy. Nadto jeszcze dwa powiaty – warszawski zachodni i nowodworski. O projekcie mówi się także w gminach Stare Babice, Błonie, Łomianki, Ożarów Mazowiecki, Izabelin, Leszno, Czosnów i Leoncin. To dobrze, że jest tak dużo przekonanych do projektu samorządów lokalnych. Bo to oznacza, że plan może się udać. Zwłaszcza że trudności po drodze jest wiele. Np. kwestia wykupu od ludzi działek pod zalew.
Będzie opór właścicieli. Ale może uda się stworzyć z ich udziałem odpowiednią spółkę. „Wtedy siłą rzeczy – marzy wójt Kampinosu – posiadaliby pierwszeństwo do budowy na zalewie infrastruktury związanej ze sportami wodnymi, wypoczynkiem, rekreacją czy małą gastronomią”. To dałoby impuls do turystycznego ożywienia kampinoskiego parku.
A jednocześnie, regulując kwestię przyboru wód w okresie roztopów czy wzmożonych opadów, oszczędziłoby się miliony złotych na wypłaty odszkodowań dla podtopionych rolników, które mogłyby być przeznaczone na rozwój turystycznej infrastruktury KPN. Np. poprzez stworzenie takiej sieci urządzeń melioracyjnych, dzięki którym można by odtworzyć dawne bagna i uroczyska kampinoskiego parku, a wokół nich zbudować trasy do zwiedzania, podnoszące walory krajoznawcze tego unikalnego rezerwatu.
Ja nie mam wątpliwości, że dla Kampinoskiego Parku Narodowego i działających w jego obrębie przyszłych samorządów powyższa kwestia jest PRIORYTETOWA. Bo jej rozwiązanie to będzie ulga dla tamtejszych mieszkańców, poprawiająca zdecydowanie ich jakość życia, a dla spragnionych przyrody mieszkańców Mazowsza, którzy nie mają w okolicach Warszawy tak wiele możliwości fajnej rekreacji, szczególna atrakcja. www.mariuszambroziak.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie