Reklama

Żmija zygzakowata

06/06/2017 12:15

Żmija zygzakowata - czy, jeśli spotkamy ją w KPN, faktycznie powinniśmy się bać? Fakt, jest wężem jadowitym, ale nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Tak, jest jadowita, ale jej jad jest jednym z najsłabszych na świecie. Nie, nie jest agresywna. Wręcz przeciwnie, jest bardzo płochliwa, atakuje tylko w ostateczności, na przykład gdy ją nadepniemy lub weźmiemy na ręce. Zazwyczaj zanim zaatakuje, syczy, aby odstraszyć przeciwnika. Pracownicy Kampinoskiego Parku narodowego apelują: nie róbmy krzywdy żmijom zygzakowaty, ani innym gadom, które spotkamy w parku. Uczmy nasze dzieci szacunku do tych zwierząt, pokażmy im i sami sobie, że one warte są bardziej naszego podziwu, niż głupiego, nie popartego niczym strachu połączonego z agresją.

 

 

Padalec, zaskroniec, gniewosz plamisty, to niektóre z przedstawicieli gadów, które można spotkać w Kampinoskim Parku Narodowym. Ale odwiedzających puszczę najbardziej interesuje, i przeraża, żmija zygzakowata. No tak, w końcu to wąż jadowity. Nie powinniśmy jednak wpadać w panikę na jej widok. Żmija zygzakowata jest o wiele mniej agresywna, i mniej groźna, niż się większości wydaje.

Jak ją rozpoznać? Przede wszystkim po charakterystycznym, ciemniejszym od barwy podstawowej zygzaku na grzbiecie, tzw. wstęgą kainową, choć ten nie zawsze jest wyrazisty, a nawet widoczny. Poza tym żmija zygzakowata ma piękną, pionową, kocią źrenicę. Bywa naprawdę długa, nawet do 120 cm.

Co musimy wiedzieć, aby nie wpadać w panikę na jej widok? Że jest wężem bardzo płochliwym, że atakuje tylko w ostateczności, na przykład, gdy zostanie nadepnięta lub ktoś wpadnie na niepoważny pomysł wzięcia jej na ręce. Zanim zaatakuje, przeważnie syczy ostrzegawczo. Jest jadowita, ale jej jad jest jednym z najsłabszych na świecie. Jak podkreśla KPN, w 70-80 procentach przypadków ukąszenie przez żmiję zygzakowatą przebiega bezobjawowo.

Jad naszej bohaterki wchłania się z miejsca ukąszenia do krążenia ogólnoustrojowego drogą krwionośną i limfatyczną, wywołując działanie miejscowe, a nieco później ogólnoustrojowe – wówczas może dojść do obrzęku i zaburzenia układu krążenia, pokarmowego, oddechowego, nerwowego i moczowego.

Co zrobić, jeśli już dojdzie do ukąszenia? Absolutnie nie powinniśmy wówczas wykonywać opaski uciskowej, aby nie dopuścić do martwicy tkanek. Należy się po prostu udać jak najszybciej do lekarza, który zdecyduje, czy podać antytoksyny.

Bardzo ważne, by o tym pamiętać. I by przekazywać tę wiedzę innym, również dzieciom, by kształtować w nich właściwe podejście do zwierząt. Niestety, wciąż dochodzi do katów okrucieństwa zwłaszcza wobec istot, których ludzie zupełnie bezpodstawnie się boją. Kampinoski Park Narodowy apeluje: NIE ZABIJAJ – POZNAJ, PODZIWIAJ I POLUB.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iKampinos.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do